Be Yin Yang!

Zajęcia YIN YANG jogi to z jednej strony głęboka praca z emocjami, spokojna praktyka YIN, czyli sztuka odpuszczania. To zaufanie, że „wszechświat” wskażę mi drogę. To porzucenie kontroli, myśli, że muszę coś zmieniać, wpływać na coś. To poddanie się. Moment, kiedy nie mam wpływu, to jednocześnie chwila, kiedy ufam drugiej osobie. To czas, kiedy nie mogę już nic zrobić i jedynym rozwiązaniem jest odpuszczenie.

 

Praktyka YIN to zaufanie, że ktoś jednak mnie prowadzi, że jest coś takiego jak intuicja i sygnały z ciała. To przyjęcie, że nie ma błędów, że są tylko lekcje, z których się uczę – i że robię to najlepiej, jak potrafię na dziś! To spotkanie z własnymi granicami, blokadami i trudnościami emocjonalnymi. „We are here to heal” – jesteśmy w tej części praktyki, aby się uzdrowić.

 

Praca na powięzi

Fizycznie w jodze YIN pracujemy na powięzi, statycznie pozostajemy w pozycjach od 3 do nawet 10 minut, wpierając pracę różnych organów, rozpuszczając napięcia w poszczególnych częściach ciała. Rozluźniając się, uwalniamy od napięć, blokad, sztywności. Nawadniamy całe ciało, pracując na powięzi rozluźniamy i uelastyczniamy tkanki. Dzięki temu poszerzamy nasze zakresy fizyczne.

 

Sekwencje Asan

Z drugiej strony praktyka YANG – bardziej wymagająca, oparta na sekwencjach asan, wspomagająca przepływ energii w ciele. Budujemy swoją życiową siłę, więc musi czasem boleć. Wymaga to od nas konsekwencji, dyscypliny, planu i wysiłku. To moment, w którym chcę, mogę i muszę dokonać wyboru, wziąć sprawy w swoje ręce, zawalczyć. Dziś! To ten obszar w życiu, który chce i mogę kontrolować. To czas, kiedy mogę czerpać lekkość, nawet będąc w walce, w budowaniu swojego życia, w budowaniu swojego domu. To ta część jogi, która ma wiele elementów tańca. To joga w tańcu życia.

Fizycznie w jodze YANG pracujemy na mięśniach. Płynna sekwencja, zbudowana z podstawowych asan, być może przypominająca vinyasa jogę, jest pracą, w której uruchomisz całe ciało, zmęczysz największe partie mięśniowe, ale także uwolnisz biodra, brzuch, klatkę piersiową, barki i ramiona – czyli nasze szydła. Praktyka zawiera elementy hatha jogi, tai chi oraz shakti dance.

 

Wszystko jest aspektem naszego człowieczeństwa

YIN YANG – to nie czarne i białe. To dualizm bycia człowiekiem. Wszystko jest potrzebne, wszystko jest właściwe. Jedyne, czego potrzebujemy, to pozwolić temu przepłynąć. Wyrażać siebie, czerpiąc z tego naukę, i otwierać świadomość. Uwaga podążą za energią, a my możemy tą energią pięknie kierować, jeśli tylko zechcemy.

Bardzo się cieszę, że w szkołach jogi w Krakowie mamy coraz więcej takich zajęć, gdzie rozpływamy się w przestrzeni! Swojej wewnętrznej przestrzeni!